Umowa o pracę na czas nieokreślony daje pracownikowi stabilizację i zapewnia bezpieczeństwo zatrudnienia. Niestety w Polsce pracodawcy nie są zbyt skłonni ich podpisywać, w ostatnich latach jest ich coraz mniej. Być może ulegnie to zmianie. To dobra wiadomość w szczególności dla młodych matek i kobiet w ciąży, które narażone są na utratę posady.
Obecnie, na rynku pracy obowiązuje wyraźny podział na umowy czasowe i umowy na czas nieokreślony. Te drugie dają większe przywileje pracownikowi, m.in. w kwestii ich rozwiązywania. Wypowiedzenie umowy musi być poparte pisemnym uzasadnieniem z zachowaniem odpowiedniego do stażu pracy terminu wypowiedzenia. W przypadku umów terminowych, ale tylko tych, w które przewidują stosunek pracy dłuższy niż 6 miesięcy, termin wypowiedzenia to 2 tygodnie. Poza tym umowa może być rozwiązana bez podania przyczyny. Dla pracodawców to korzystne rozwiązanie, dlatego tak często go nadużywają.
Komisja Europejska chce większej ochrony pracowników, i znalazła rozwiązanie, jak ten proceder ukrócić. Proponuje w całej UE wprowadzić umowy na czas nieokreślony oraz umowy próbne. Te drugie jednak nie mogłyby obejmować dłuższego okresu czasu niż półroczny. Po okresie próbnym, kolejną umową byłaby ta bezterminowa. Z pewnością jednak pomysł wymagał będzie szerokich konsultacji. Już teraz nowe rozwiązanie budzi spore kontrowersje wśród pracodawców. Można więc przypuszczać, że kiedy faktycznie dojdzie do rozstrzygania tej kwestii, na rynku pracy rozpęta się prawdziwa burza.